Zakup używanego samochodu wymaga sprawdzenia jego stanu technicznego. Nie chcemy przecież kupić grata, który po miesiącu jazdy będzie wymagał kosztownych napraw lub który ma na swoim koncie poważny wypadek. Lista rzeczy do sprawdzenia jest bardzo długa. Ale bez obaw! Nawet przeciętny Kowalski, laik samochodowy, jest w stanie samodzielnie skontrolować stan danego pojazdu. Jeżeli mimo to, nie czujemy się zbyt pewnie, zabierzmy na oględziny zaprzyjaźnionego mechanika.
Stan karoserii i lakieru.
O zużyciu samochodu powie nam wiele stan jego karoserii. Sprawdźmy zatem, czy auto nie posiada śladów rdzy. Newralgiczne elementy to progi i nadkola. Tutaj rdza jest najszybciej widoczna. Warto zajrzeć również pod uszczelki przy drzwiach. Zwróćmy uwagę na wszelkie ślady szpachli a więc przebarwienia czy wybrzuszenia. Nasze podejrzenia powinny wzbudzić różnice w odcieniach lakieru na poszczególnych elementach. Świadczą one o tym, że auto przeszło poprawki blacharsko-lakiernicze, które mogły być konieczne po stłuczce lub wypadku. Istnieją profesjonalne mierniki pozwalające zmierzyć grubość powłoki lakieru. Ich koszt zakupu nie jest zbyt duży. Wynosi około 200 zł. Przy użyciu miernika możemy z łatwością zmierzyć grubość lakieru. Jeżeli przekracza 160 mikrometrów to znak, że auto mogło być malowane.
Jazda próbna
Bez jazdy testowej nie będziemy w stanie ocenić pracy poszczególnych podzespołów samochodu. Dotyczy to szczególnie silnika. Tylko w trakcie jazdy możemy ocenić czy silnik równo pracuje oraz czy nie wydaje żadnych podejrzanych odgłosów świadczących o jego awarii. Jazda autem pozwoli nam również przekonać się, jak działa układ kierowniczy i hamulcowy auta. Na zapalonym silniku warto sprawdzić, jakie spaliny wydobywają się z rury wydechowej. Przy sprawnym silniku powinny być przezroczyste. Spaliny białe lub czarne to dosyć niepokojący sygnał.
Wnętrze pojazdu
Elementy wnętrza pojazdu takie, jak tapicerka, dźwignia zmiany biegów, kierownica, podłokietniki, uchwyty zużywają się bardzo szybko podczas intensywnej eksploatacji. To zupełnie naturalne. Jeżeli mamy do czynienia z samochodem mającym kilka lat, nie powinniśmy oczekiwać, że jego wnętrze będzie w idealnym stanie. Wręcz przeciwnie. Przy podejrzanie niskim przebiegu wyglądające, jak nowe elementy wnętrza powinny nas raczej zaniepokoić. Być może sprzedawca dokonał wymiany zużytych elementów, aby zatuszować manipulacje przy liczniki. To wcale nierzadkie przypadki.
Uwaga na kradzione samochody!
Aby przez przypadek nie stać się właścicielem kradzionego pojazdu, przejrzyjmy dokładnie jego dokumentację. Auto powinno posiadać dwa komplety kluczyków. Jeżeli mamy jakiekolwiek wątpliwości, zawsze możemy zgłosić się na komendę policji, gdzie sprawdzimy czy auto nie pochodzi z kradzieży. I ostania zasada, o której niestety wielu kupujących wciąż zapomina. Pod żadnym pozorem nie podpisujmy umowy bez jej wcześniejszego przeczytania!
Sławomir
Specjalista - sprzedawca
Polecane strony
No Comment